07 grudnia 2020

Mamo, tato nie krytykuj mnie

Krytykujemy innych, bo ich działania lub wypowiedzi przypominają nam o naszych niezaspokojonych potrzebach. Najprawdopodobniej nie zdajemy sobie sprawy, że nasze potrzeby nie są zaspokojone. Jeżeli w jakiejkolwiek sytuacji związanej z Twoim dzieckiem odczuwasz nieprzyjemne emocje, np. gniew, złość, irytację i czujesz niepohamowaną chęć, by skrytykować je, to proszę zatrzymaj się na chwilę i posłuchaj.

 

Każda nieprzyjemna emocja to sygnał od Twojego ciała, że jakaś Twoja potrzeba nie została zaspokojona. Być może denerwuje Cię zachowanie Twojego dziecka, bo potrzebujesz bezpieczeństwa, szacunku, czy zrozumienia. To są Twoje potrzeby, które za pomocą emocji krzyczą o swoje zaspokojenie. Zachowanie Twojego dziecka nie ma z tym nic wspólnego, jest tylko bodźcem. Możesz zrzucić na nie odpowiedzialność za swoje nieprzyjemne emocje, ale to nie będzie wspierać Waszej relacji i nie pomoże Ci zaspokoić Twoich potrzeb.

 

W takiej sytuacji masz dwa wyjścia - możesz dać empatię sobie, zaakceptować emocje, które odczuwasz i znaleźć potrzebę, którą sobie uświadomisz - być może juz w tym momencie poczujesz się przyjemniej. Drugie wyjście to zakomunikowanie, co czujesz, gdy widzisz jego działania lub słyszysz wypowiedzi i jakie potrzeby nie są w takiej sytuacji zaspokojone. Zostaje tylko przestrzeń na prośbę, której spełnienie wzbogaci Twoje życie. By druga strona wiedziała dokładnie czego oczekujesz, nie mów czego nie chcesz, lecz powiedz co chcesz, by zrobił, czy powiedział. Każda prośba to strategia, która pomoże Ci zaspokoić Twoje potrzeby.